MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ JĘZYKA OJCZYSTEGO

Na datę obchodów Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego wybrany został 21 lutego, dla upamiętnienia wydarzenia z 1952 r., kiedy to w stolicy Bangladeszu pięciu studentów zginęło podczas demonstracji. Domagali się oni uznania bengalskiego – ich języka ojczystego – za jeden z dwóch urzędowych języków ówczesnego państwa Pakistan.

Nasza szkoła również włączyła się w obchody tego dnia. Przygotowano tablice z językowymi” łamańcami”, szeleszczącymi i syczącymi wierszykami, ortografią na wesoło.
Nauczyciele i uczniowie zmagali się z poprawnym, szybkim odczytaniem trudnych tekstów.
Nagrodami za bezbłędne odczytanie tekstu były zakładki do książek i słodycze.
Spróbujcie sami.

CHRZĄSZCZ
Trzynastego w Szczebrzeszynie
chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask szczebrzeszynianie:
– Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
Wezwać trzeba by lekarza,
zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza!
Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie,
że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!
A chrząszcz odrzekł niezmieszany:
– Przyszedł wreszcie czas na zmiany!
Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały,
teraz będą się tarzały.

TRZNADLE
W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
– Możesz mi pożyczyć szpadel?
Muszę nim przetrzebić chaszcze,
bo w nich straszą straszne paszcze.
Odrzekł na to drugi trznadel:
– Niepotrzebny, trznadlu, szpadel!
Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach,
z krzykiem pierzchnie każda paszcza!

JAMNIK
W grząskich trzcinach i szuwarach
kroczy jamnik w szarawarach,
szarpie kłącza oczeretu
i przytracza do beretu,
ważkom pęki skrzypu wręcza,
traszkom suchych trzcin naręcza,
a gdy zmierzchać się zaczyna,
z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna,
po czym znika w oczerecie
w szarawarach i berecie…

Spadł bąk na strąk,
a strąk na pąk.?
Pękł pąk,
pękł strąk,
a bąk się zląkł.
Bzyczy bzyg znad Bzury
zbzikowane bzdury,
bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy
i nad Bzurą w bzach bajdurzy,
bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka,
bo zbzikował i ma bzika!

Trzódka piegży drży na wietrze,
chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy,
wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze
drepcząc w kółko pośród gąszczy.

W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu
klaszczą kleszcze na deszczu,
szepcze szczygieł w szczelinie,
szczeka szczeniak w Szczuczynie,
piszczy pszczoła pod Pszczyną,
świszczę świerszcz pod leszczyną,
a trzy pliszki i liszka
taszczą płaszcze w Szypliszkach.

Ostrzyżone trzy strzygi sprzedawały na migi:
— pierwsza strzyga skrzydło trzmiela,
— druga strzyga skrzydło trznadla,
— trzecia strzyga skrzydło drzwi.

A może pojedyncze zdania będą łatwiejsze?

Czy rak trzyma w szczypcach strzęp szczawiu, czy trzy części trzciny?
Karolina dryluje kolorowe mirabelki.
Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego.
Król królowi tarantulę włożył czule pod koszulę!
Krnąbrną Brdą brną drwa.
Leży Jerzy koło wieży i nie wierzy, że na wieży siedzi żołnierz, co ma kołnierz pełen jeży i paździerzy.
Matka tka tak jak tkaczka tka, a tkaczka tka tak jak matka tka!
Na wyścigach wyścigowych wyścigówek wyścigowa wyścigówka wyścignęła wyścigową wyścigówkę wygrywając wyścig wyścigowych wyścigówek.
I cóż, że ze Szwecji?
Tracz tarł tarcicę tak takt w takt, jak takt w takt tarcicę tartak tarł
Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który entuzjastycznie oklaskiwał przeliteraturalizowaną i przekarykaturalizowaną sztukę
Tata to czyta cytaty Tacyta. Czy tata czyta cytaty Tacyta?
Czy trzy cytrzystki grają na cytrze, czy jedna gwiżdże, a trzecia łzy trze?
Spod czeskich strzech szło Czechów trzech.
Masz waść maść?

Powodzenia
Alicja Kądziela
Aldona Rączy